Poseł Elżbieta Łukacijewska (PO):
"...Następna poprawka. Nie wiem, dlaczego posłowie nie zatrzymali się nad tą poprawką, i jestem zdziwiona, iż rząd również, że tak powiem, przeszedł miękko nad poprawką nr 9 Senatu. Przewiduje ona bowiem, że część dochodów uzyskiwanych przez parki narodowe za wstęp na ich teren będzie przeznaczana na dofinansowanie działalności ratowniczej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Proszę państwa, naprawdę całym sercem wspieram obie te organizacje, uznając, że absolutnie są one niedofinansowane. Chciałabym jednak zapytać panią minister, jak to się będzie miało do małych parków, które ledwo zipią. Dobrze, że istnieją chociaż - tak jak niejednokrotnie o tym mówili zarówno pani oraz pan minister, jak i Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i Ekofundusz, które umożliwiają normalną działalność tym parkom. I jak to się ma do tego, że te parki, które są niedofinansowane i mają braki, będą musiały oddawać 15% dochodów, a przecież zgodnie z ustawą parki mają obowiązek za wstęp na ich teren utrzymać infrastrukturę turystyczną. Zgadzam się z tym, że TOPR i Tatrzański Park Narodowy absolutnie sobie poradzą, ale jakie to ma odniesienie do innych parków. Chciałabym, żeby to przemyśleć i mam nadzieję, że moi koledzy z GOPR-u wybaczą mi to, ale nie możemy mieć schizofrenii. Nie możemy z jednej strony mówić, że parki mają olbrzymie braki, a z drugiej strony wydzierać im te pieniądze. A poza tym chciałabym powiedzieć, że parki narodowe swoje budżety budowały wspólnie z Ministerstwem Środowiska, opierając się na planowanych wpływach z biletów, więc jak to się ma do tego planowania, zupełnie, ale to zupełnie tego nie wiem. Z jednej strony się krzyczy - i pani minister ma tego świadomość - że parki mają mało pieniędzy, a z drugiej strony chce się oddać te pieniądze..."
Poseł Marek Kuchciński (PiS):
"... Z poprawek, które uważamy za dyskusyjne, to rzeczywiście jest poprawka nr 9, gdzie Senat proponuje rozwiązanie dość osobliwe, czyli zasadę - przedstawię to z innego punktu widzenia - przekazywania części dochodów jednej jednostki budżetowej, jaką są parki narodowe, innej jednostce budżetowej, jaką jest Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, bo dotowane jest z budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Taka akcja jest przykładem w pewnym stopniu skutecznego lobbingu zorganizowanego przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe względem Senatu. No, ale nie jest to przykład, moim zdaniem, właściwy do naśladowania i do popierania. Tutaj będziemy wstrzymywać się w odniesieniu do tej poprawki...."
Poseł Stanisław Żelichowski (PSL):
"...Tak samo jeżeli chodzi o opłaty. Mamy, szanowni państwo, taką sytuację. My nie negujemy potrzeby Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, że im się należą środki, tylko że dziś gdyby nie fundusze ekologiczne, Ekofundusz, to te 23 parki narodowe, które mamy, padłyby jak bańka mydlana z braku środków finansowych. W związku z tym podzielamy zdanie, że pogotowi ratunkowemu trzeba dać środki, ale to muszą być środki budżetowe, a nie jeszcze z tych środków, które mają poszczególne parki. To być może w Parku Tatrzańskim można było takie środki wykorzystać, chociaż też mam wątpliwości, bo przy ilości turystów, którzy tam przychodzą, gdyby ten park chcieć dobrze przygotować do przyjęcia takiej rzeszy turystów, to trzeba władować masę środków, żeby nie skrzywdzić przyrody tego parku. I to wcale nie znaczy, że ten park może sobie wspaniałomyślnie przekazać 15% swoich wpływów na inne cele, na cele Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Uważamy, to był lobbing jakiś tam wykonany, że pogotowie powinno być jak najbardziej finansowe z budżetu państwa, a nie z tych wpływów z opłat za korzystanie z parków..."
Poseł Maciej Giertych (LPR):
"...Jeśli chodzi o poprawkę 9., opłaty, tu jest jakaś niesprawiedliwość. Parki narodowe na nizinach nie będą oddawały tych 15%, te górskie miałyby tutaj oddawać, jest jakaś nierówność. To pogotowie ratunkowe finansowane jest z innego źródła, nie ma powodu, żeby tutaj wprowadzać taką komplikację. Jeśli chodzi o te psy na smyczy, zupełnie mi to nie przeszkadza, powinno to pozostać. Ludzie idą na spacer z psem, ważne, żeby był na smyczy i dlatego ta poprawka Senatu jest niepotrzebna..."
Główny Konserwator Przyrody Ewa Symonides:
"...żeby turystom nic się nie stało. Tam jest doskonała współpraca między GOPR-em i TOPR-em, i Tatrzańskim Parkiem Narodowym. To była ich inicjatywa. Ja się zgadzam, że nie jest z tym najlepiej, nie był to nasz pomysł, była to inicjatywa oddolna, stąd też wydaje mi się, że nie ma w tym nic złego. Była prośba o 25%, zostało to zredukowane do 15. To prawda, że niektóre parki są biedne, ale też od maleńkiej kwoty 15% to też będą grosze. Chyba jednak nie jest to sprawa, o którą należy kruszyć kopie..."
:-(
Przedstawiciele pozostałych partii nie zajęli stanowiska w sprawie naszej poprawki. Od rana ciężko pracujemy, żeby odwrócić tendencję sejmowych komentarzy. Odbyliśmy spotkanie z posłem Rzymełką - kandydatem ze Śląska do Parlamentu Europejskiego.
Wysyłamy maile z wyjaśnieniami i dodatkowymi informacjami do posłów - sygnowane tym razem też nazwiskami Naczelników GOPR i TOPR (działamy wspólnie).
Głosowanie jutro wieczorem.
Ps. Umówiliśmy się też przy okazji z Naczelnikiem GOPR Dębickim na rozmowę o tablicach na Jurze (z jego inicjatywy). |