FAQ - zanim zapytasz
1. Dlaczego w Polsce ratownictwo jest bezpłatne? Dlaczego nie istnieje system ubezpieczania się od kosztów akcji ratunkowych?
To jedno z najczęściej zadawanych pytań. Wiele osób nie będących turystami i nie akceptujących ideii turystyki wysokogórskiej uważa, że w razie wypadku turysta powinien pokrywać koszty ewentualnej akcji ratunkowej.
Oto jedna z typowych opinii internauty zamieszczona w komentarzu do artykułu o akcji "Śmigło dla Tatr" w portalu Gazeta.pl :
Albo niech płacą w całości za akcje. Wtedy nie trzeba będzie żebrać na śmigło. Dlaczego kasa z podatków ma iść na bezmózgich turystów idących w klapkach na Rysy? Ryzykują - niech płacą.
Oczywiście te 25% z biletów można potraktować jako formę obowiązkowego ubezpieczenia. Ale niech to się nazywa 'ubezpieczenie' i niech będzie solidnie wyliczone.
Odpowiedź:
Forma odpłatnych akcji ratunkowych jest znana na Świecie i nie można odmówić racji jej istnienia. W parze z odpowiednią formą ubezpieczenia jest to dobry pomysł na rozwiązanie problemów finansowych lotniczego ratownictwa górskiego.
Niestety w Polsce system ten nie jest możliwy do zastosowania. Państwo gwarantuje bezpłatne ratownictwo. Zapisane to jest w Konstytucji. W związku z tym żadna organizacja ratownicza nie ma prawa wystawiać komukolwiek rachunku za koszty akcji ratowniczych. Żeby było inaczej trzeba by zmienić Konstytucję RP. Organizatorzy akcji "Śmigło dla Tatr", podobnie jak TOPR, uważają, że ewentualna zmiana Konstytucji przerasta nasze siły.
Z konferencji prasowej (za www.watra.pl) Naczelnika TOPR Jana Krzysztofa z 18.03.2004:
TOPR natomiast zawiesił działania w kierunku ubezpieczeń górskich. Naczelnik Jan Krzysztof mówi, że konstytucyjnie w Polsce pomoc zagwarantowana jest bezpłatnie. TOPR jest zbyt małą instytucją by móc wpłynąć na zmiany w zapisach konstytucyjnych.
2.Jak często odbywają się akcje, które wymagają użycia śmigłowca przez TOPR? Kilka razy dziennie? Raz dziennie? Raz w tygodniu? Kilka razy w miesiącu?
Odpowiedź:
Helikopter Sokół, przed rozbiciem w 2003 r., był dzierżawiony bezpłatnie Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu i wykonywał nie tylko górskie akcje ratownicze. Ze strony www MSWiA wynika, że rocznie wykonał on 400 lotów ratunkowych. W piśmie TOPR skierowanym do Sejmu i Senatu wymienia się liczbę 300 lotów ratunkowych w ostatnim roku i 1255 lotów w latch 1982-1991. Wynika z tego, że w ostatnich latach liczba lotów ratunkowych dynamicznie rośnie. Po odbudowie Sokół będący własnością TOPR obsługiwany przez pilotów zatrudnianych w firmie Helisco i ratowników wypełnia większość dawnych obowiązków LPR na tym terenie. W gestii LPR pozostał transport chorych do oddalonych placówek medycznych.
3.Czy TOPR potrzebuje śmigłowca?
Odpowiedź:
TOPR nie potrzebuje śmigłowca na własność. TOPR potrzebuje mozliwości korzystania z helikoptera bez względu na to kto będzie jego właścicielem ale musi to być specjalistyczny helikopter do akcji górskich. Obecnie Sokół pozostaje własnością TOPR i na utrzymaniu Pogotowia. Część środków zapewniamy dzięki naszej akcji i uzyskanym przez nas przepisom prawnym.
4.Czy zakup śmigłowca dla TOPRu i używanie go tylko do ratownictwa w Tatrach to nie jest "niewłaściwa alokacja" niewielkich środków na ochronę zdrowia w Polsce?
Odpowiedź:
Tak. To było by miewłaściwe gdyby jeden śmigłowiec był używany tylko dla ratownictwa w Tatrach. Chcemy, żeby śmigłowiec przeznaczony do górskich akcji ratowniczych mógł też wykonywać wszystkie zadania z zakresu lotniczego ratownictwa medycznego w odległości 20 minut lotu, czyli na obszarze o średnicy 100 km. Tak było do tej pory i powinno być też w przyszłości. W chwili obecnej TOPR przejął w tym względzie większość obowiązków od LPR.
5.Czy zamiast tego nie powinno się stworzyć systemu, którego elementem byłby zakup śmigłowca, który działałby na całym Podhalu i ratował życie nie tylko turystów i wspinaczy w Tatrach, ale też transportował chorych do szpitali z całego rejonu? Czy nie byłoby to bardziej efektywne wykorzystanie tego sprzętu?
Odpowiedź:
Taki jest właśnie cel naszej akcji.
6.Co o akcji "Śmigło dla Tatr" sądzi TOPR?
Odpowiedź:
Oto mail Naczelnika TOPR Jana Krzysztofa skierowany do nas 10.03.2004:
"Z dużym zainteresowaniem śledzę losy inicjatywy „Brytana” i innych, które pojawiają się na stronach związanych z górami. Zainteresowanie naszymi problemami jest dla nas niezwykle ważne. Na podstawie moich doświadczeń z ostatnich lat – jest to już kolejna tego typu inicjatywa – wydaje mi się, że pomysł zakupu śmigłowca jest zbyt ambitny. Koszt samego zakupu jest porównywalny z wysokością zbiórki podczas najpoważniejszej akcji charytatywnej prowadzonej przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Z drugiej strony prowadzimy w tej chwili remont naszego Sokoła i pojawi się w Zakopanem w czerwcu br. Myślę, że do czasu znalezienia innych rozwiązań problem posiadania samego sprzętu zostanie w ten sposób rozwiązany na co najmniej 2 lata (taki jest okres gwarancji poremontowej). Generalnie sprawa korzystania z odpowiedniego śmigłowca nie wiąże się bezpośrednio z zakupem samego sprzętu. Dobrym a być może lepszym rozwiązaniem jest współpraca z firmą lotniczą posiadającą odpowiednie śmigłowce i ich dzierżawa, lub inna forma najmu – najlepiej z pełną obsługą lotniczo – techniczną. Jeden śmigłowiec – nawet najlepszy – nie jest wystarczający. Wymagane jest zaplecze techniczne, a najlepiej inny śmigłowiec, który może zastąpić podstawowy np. podczas niezbędnych prac trwających często kilka tygodni czy miesięcy. Problemem jest finansowanie działalności śmigłowca (co najmniej 1do 1,5 mln zł. rocznie). I tu widzę duże pole do popisu dla akcji typu „obywatelskiego”. Możliwości pozyskania takich środków poza zabiegami w MSWiA i MZ widzimy w następujących projektach; Najpilniejszy problem to doprowadzenie do zmian w Ustawie o Ochronie Przyrody które umożliwią, lub wręcz nakażą konieczność przekazywania części wpływów z biletów wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ok. 50 gr (średnio 20%-25% ceny) z każdego biletu – to środki wystarczające na pokrycie kosztów funkcjonowania śmigłowca i być może stabilności finansowej TOPR. Dodatkowym argumentem jest fakt, że w ten sposób uzyskamy możliwość dofinansowania ratownictwa przez samych zainteresowanych. Nasze dotychczasowe działania w tym względzie również przy udziale MSWiA nie przyniosły pozytywnego rozwiązania. Wiem, że w tej chwili podjęliście działania w tym względzie, ale podejrzewam, że przy III czytaniu projektu wprowadzenie takiej zmiany może być trudne. Rozwiązanie widzę w przygotowaniu projektu obywatelskiego takiej zmiany. O ile się nie mylę poza samym projektem poprawki niezbędne jest uzyskanie 100 tys. podpisów i przekonanie parlamentarzystów do projektu. Tu z pewnością bez pomocy waszej inicjatywy nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Kolejnym projektem w którym widzę wielkie możliwości wykorzystania waszego potencjału to przygotowanie akcji umożliwiającej przekazywanie na rzecz TOPR 1 % płaconych podatków w ramach Ustawy o Organizacjach Pożytku Publicznego, która stworzyła takie możliwości. Niestety TOPR uzyska status takiej organizacji dopiero przed przyszłorocznym rozliczeniem obywateli z fiskusem, ale myślę, że da nam to czas na właściwe przygotowanie akcji. Trzeci pomysł nad którym pracujemy, a chcemy uruchomić jeszcze tego lata to karta pod roboczym tytułem „karta przyjaciela TOPR”. Idea jest bardzo prosta; każdy kto przekaże na cele statutowe TOPR określoną kwotę (np. 30 do 50 zł rocznie) otrzyma imienną kartę, które w ramach naszych porozumień będzie uprawniała do korzystania z rabatów np. w określonych sklepach sportowo – turystycznych, czy zniżek w schroniskach (prowadzimy rozmowy z potencjalnymi partnerami projektu). Cały pomysł by był skuteczny musi się oprzeć na szerokiej dystrybucji takiej karty. I to jest kolejny pomysł do wspólnej realizacji. Podsumowując proszę o wasze opinie na w/w tematy; 1. obywatelski projekt zmian w Ustawie o Ochronie Przyrody- przygotowanie projektu i zebranie 100 tysięcy podpisów 2. akcja promocyjna możliwości przekazywania 1% podatku na rzecz TOPR w ramach rozliczenia roku 2004 w miesiącach I-IV 2005 r. 3. promocja i rozpowszechnienie „karty przyjaciela TOPR” Proszę o wszelkie uwagi i propozycje na powyższe tematy na adres [email protected]. Ze względu na dużą ilość pracy z pewnością nie będę w stanie odpowiedzieć na każdy e-mail, ale postaram się przekazywać kolejne informacje na stronie www.topr.pl lub na forum brytana.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam; Jan Krzysztof Naczelnik TOPR"
Jak widać, część postulatów Naczelnika już doczekała się realizacji. Obecnie staramy się zapewniać środki na utrzymanie śmigłowca i bazy lotniczej. Kontakty organizatorów akcji z kierownictwem TOPR są rzetelne, bardzo sprawne, budowane na wzajemnej sympatii, zrozumieniu, koleżeństwie i solidarności ludzi gór.
|